Już za momencik Starliner

O 11:00 mojego czasu (17:00 w Polsce) Boeing pokaże nam kapsułę Starliner, skafandry kosmiczne i coś tam jeszcze. Wstawiłem transmisję w ten post jak komuś się nie chce szukać po Facebooku… Wygląda na to że po 11 trzeba będzie odświeżyć stronę i się pojawi transmisja.

Edycja – ładna pani, kombinezon ciekawy technologicznie – przede wszystkim nie wymaga skomplikowanego systemu utrzymywania temperatury. Monika będzie S&M za chwilę uprawiała w kabinie. Ciekawa pozycja, pewnie wejdzie na stałe do Kamasutry. Starliner jest zaprojektowany na 7 osób, ale ma tylko 5 siedzeń standardowo + latać będzie tylko 4 osoby (5 siedzenie będzie wolne). Lot będzie trwał 6-24 godzin. Dwie osoby będą pilotami, reszta pasażerami. Ciekawe że okienko w hełmie jest zaprojektowane specjalnie dla Starlinera – jest tak małe jak to tylko możliwe żeby pilot był w stanie widzieć wszystkie ekrany i lampki. Boeing nadal planuje pierwszy załogowy lot w sierpniu 2018 i pierwszy lot dla NASA w grudniu 2018.

Starliner jest w pełni automatyczny – piloci są tylko do patrzenia czy wszystko jest OK, ale mają możliwość przejęcia części lub całości kontroli nad kapsułą. Kapsuła ma dwa joysticki – jeden do kontroli obrotów kapsuły w trzech płaszczyznach a drugi do przesuwania kapsuły w trzech płaszczyznach.

Komputery Starlinera są na spodzie – pod „podłogą”. A Monika Hopkins się chyba wstydzi być live on TV bo mówi troszkę niepewnie. Powiedziała że było jej trochę gorąco zanim jej nie włączyli wentylacji 🙂 Pewnie z wrażenia…Kombinezon ma ciekawe rozwiązanie – tkanina przepuszcza niewielkie ilości powietrza oraz wilgoć. Na tyle mało że kombinezon jest „szczelny” i na tyle dużo że astronauta się w nim nie ugotuje. Zamki błyskawiczne mają pod spodem fałdki które pod ciśnieniem powietrza się uszczelniają. Astronauci będą siedzieli w kostiumach niedługo – 15-30 minut po starcie mogą go zdjąć. To pozwala na wyłączenie tych głośnych wentylatorów, które przy okazji zużywają sporo energii. W kabinie jest mikro-toaleta pozwalająca na zrobienie siku, kupkę trzeba trzymać aż się doleci na ISS (choć pewnie będzie jakiś system na wypadek gdyby ktoś miał rozwolnienie). W kombinezonie astronauci mają pampersa na wypadek wypadku.

Pan z Boeinga zwalił opóźnienia na kongres, który nie dał na czas pieniędzy NASA. Boeing wymaga 2.5 roku żeby przygotować misję, dlatego NASA musi już teraz zamawiać misje na 2019-2020 rok.

Powrót wymaga obudzenia kapsuły dzień wcześniej, potem kapsuła oblatuje całą ISS dookoła żeby astronauci mogli zrobić sobie zdjęcia pamiątkowe a potem odsuwa się od ISS, odpala silniki hamujące i ląduje.

Boeing pokazuje wyższość lądowania na lądzie zamiast w oceanie – lądowanie na lądzie nie naraża kapsuły na sól, nie ma ryzyka utonięcia, nie trzeba wysyłać statków żeby wyłowić astronautów. Dzięki temu znacznie łatwiej jest powtórnie użyć kapsułę – Boeing początkowo planuje tylko dwie kapsuły – normalnie jedna będzie w kosmosie a jedna będzie przygotowywana do lotu. To ma znacząco obniżyć koszty (powiedziała firma która wzięła prawie 2x więcej pieniędzy niż SpaceX). Starliner jest zaprojektowany na 10 misji. Zakładając jedną misję rocznie, kapsuła będzie używana około 10 lat.

Marek Cyzio Opublikowane przez: