SpaceX w miarę oficjalnie poinformował Space Florida że planuje zainwestować 1.8 miliarda dolarów na Cape Canaveral. Ma też stworzyć 600 nowych, wysokopłatnych miejsc pracy. Inwestycje będą w LC-39A i LC-37 oraz na Roberts Road. W planach duża fabryka rakiet, high bay do ich składania + infrastruktura platform startowych / do lądowań. Pierwsze starty dopiero w 2026.
SpaceX planuje także zrezygnować z używania LZ-1/2 i przenieść je na LC-39A i LC-40 – Space Florida i Florida DOT inwestują w tą zmianę po $13.3M każda.
SpaceX oczekuje że w ramach pomocy w tych nowych inwestycjach Space Florida ze swojej strony wyłoży $65M na dalszą budowę / poprawę dróg na Cape Canaveral, modyfikacje sieci energetycznej (SpaceX potrzebuje bardzo dużo prądu) i systemy oczyszczania/uzdatniania wody przemysłowej. O to ostatnie jest już rozróba – Space Florida zaproponowała rozwiązanie gdzie oczyszczalnia tejże wody była by nie na wyspie ale w Titusville a woda była by przesyłana rurociągiem położonym na dnie laguny. Oczywiście zieloni już protestują że wykrywanie ewentualnych wycieków będzie utrudnione.
SpaceX będzie pewnie chciał sprowadzenia znacznie większej mocy energetycznej do Roberts Road i do LC-39A, LC-40 i LC-37 – platformy SpaceX zużywają sporo prądu z uwagi na te wszelkie systemy schładzania / odzysku wygotowanego metanu i tlenu. Także droga do LC-37 będzie musiała być poszerzona by dało się tam wozić SuperHeavy. Pewnie SpaceX będzie chciał rewitalizacji drogi oznaczanej jako Old A1A tak by nie jeździć dookoła. W sumie to będą mieli niezłą lokalizację – LC-39A, LC-40 i LC-37 są relatywnie blisko siebie i wystarczy porządnie odremontować drogę je łączącą by firma mogła swobodnie transportować rakiety między tymi platformami. Pewnie potrzebne będą także jakieś zmiany / modyfikacje drogi prowadzącej od VAB do LC-39A i dalej, ale to także w interesie Blue Origin który tamtędy wozi swoje rakiety.
Modyfikacji infrastruktury potrzebnych będzie znacznie więcej. Np. fabryki ciekłego tlenu i metanu – żeby obsłużyć plany SpaceX niezbędna będzie takowa blisko KSC. Do takiej produkcji potrzeba sporych ilości energii elektrycznej – FPL pewnie będzie budowała nową elektrownię albo rozbudowywała obecne znajdujące się na południe od Titusville.
Także infrastruktura drogowa będzie musiała być rozbudowana – w końcu te Starship nie będą latały puste i trzeba będzie nieustannie dowozić do nich ładunki, tak jak się to obecnie robi z Port Canaveral. Pewnie trzeba będzie poszerzyć fragmenty obecnej NASA Causeway.
Spore zmiany się szykują. Docelowo spodziewam się 5-6 platform/wież startowych dla Starship i pewnie paru dodatkowych mini-wież do lądowań. Cały ten plan zajmie wiele lat – myślę że dopiero w okolicach 2030 będziemy mieli obiecywane kilka startów dziennie. Oczywiście to zakładając że coś w międzyczasie się nie walnie.