Dzisiejsza nowość od Elona i NSF – Starship SN 24 będzie miał oba zbiorniki do lądowań w dziobie. To prawdopodobnie także oznacza że SN-24 będzie miał 9 zamiast 6 silników. Żeby rozkład masy był lepszy trzeba przesunąć zbiornik paliwa do dziobu. Pewnie także trzeba trochę wzmocnić konstrukcję, bo teraz mamy dwie duże masy na samych końcach. Druga sprawa to pojemność głównych zbiorników – przez wypchnięcie zbiornika do lądowań z głównego, ten ostatni ma większą pojemność. Kosztem przestrzeni ładunkowej, ale ta i tak była olbrzymia więc nie ma co się przejmować utratą jej części. Szczególnie że ta utrata jest w „wąskim” miejscu dzioba gdzie i tak pewnie ładunki by nie sięgały.
Ciekawe jak rozwiążą problem długoterminowego przetrzymywania paliwa i utleniacza? Zbiorniki do lądowań w środku głównych miały być dzięki temu dodatkowo izolowane od środowiska zewnetrznego. Przesuwając je do dzioba tracimy tą izolację i pewnie trzeba będzie ją zastąpić czymś innym – podwójnymi ściankami? A może po prostu nie będzie żadnej izolacji bo zbiorniki są na tyle duże że przy misjach na LEO nie ma problemu z tym ile się paliwa wygotuje? Podejrzewam że wersje Księżycowa i Marsjańska Starship będą miały to poprawione, szczególnie wersja marsjańska gdzie paliwo i utleniacz musi przetrwać kilka miesięcy.