ArsTechnica dziś sprzedała bombę – udźwig New Glenn w początkowej wersji to około 25 ton a nie 45 ton jak planowano. Te wszystkie dodatkowe skrzydła, osłony, nogi itp. ważą ekstra i udźwig jest mniejszy niż to planowano.
Myślę że to będzie jak z F9/Starship – po kilku lotach odkryją co można zrobić cieńsze, jak zwiększyć trochę ciąg silników itp. i udźwig będzie rósł. Czy osiągnie kiedykolwiek planowane 45 ton? Trudno powiedzieć ale nie widzę przeszkód zakładając że BO będzie podobnie jak SpaceX agresywnie eksperymentowało i poprawiało rakietę. Udźwig F9 też był początkowo niewielki. Udźwig Starship jest praktycznie zerowy w obecnej wersji ale to się będzie gwałtownie zmieniać. Myślę że nie ma co się ekscytować tą informacją.
Bardziej ekscytujące jest to że BO wydaje się być gotowy na start ale nie ma zgody FAA. I w sumie się nie dziwię. Teraz jest najgorętszy okres podróży. Zgoda na eksperymentalny start a nawet na test silników wymaga zamknięcia sporej połaci bardzo ruchliwej przestrzeni powietrznej na długi czas. To nie rutynowy start F9 który zamyka mały fragment przestrzeni powietrznej na kilkanaście minut. Tu wszystko może się zdarzyć + okienko musi być odpowiednio szerokie (kilka godzin) i raczej w czasie dnia a nie w nocy kiedy jest mniejszy ruch lotniczy. A poza tym FAA musi rozejrzeć wszystkie dokumenty jakie BO złożyło i zweryfikować ze obliczenia firmy są poprawne i że nie ma ryzyka dla populacji Space Coast w razie jakiejś anomalii. Biorąc pod uwagę że platforma jest znacznie bliżej Cape Canaveral niż platformy SpaceX / ULA to ryzyko jest większe. Dlatego pewnie proces uzyskiwania zgody na test i na start jest troszkę trudniejszy. W sumie dziwne że Bezos czy ten nowy CEO nie wzywają publicznie do powieszenia za jaja pracowników FAA jak to robił pewien inny, znany miliarder 😉