40% ale raczej szklanka w połowie pusta niż pełna

Gazeta o skomplikowanej nazwie opublikowała artykuł na temat Paula Allena i jego projektu Stratolaunch. Z artykułu można się dowiedzieć że sam samolot jest w 40% gotowy a do tego 80% podzespołów jest gotowych do zamontowania. Możemy się także dowiedzieć innych, ciekawych (choć już znanych wcześniej) numerków – samolot będzie wynosił rakiety na wysokość 30 tysięcy stóp, rozpiętość skrzydeł wynosi 380 stóp, samolot będzie ważył 1.3 miliona funtów, pierwszy lot w 2016 roku, hangar w którym jest budowany ma 103257 stóp kwadratowych powierzchni, budynek w którym robione są skrzydła ma 88000 stóp kwadratowych, a rakieta którą ma dostarczać Orbital Sciences (a właściwie to Orbital ATK) ma wynosić 15000 funtowe ładunki na orbitę.

Wszystko pięknie, ale artykuł nie mówi o jednym – wg. niepotwierdzonych plotek, firma Orbital ATK nie jest już zainteresowana współpracą ze Stratolaunch. A może Stratolaunch nie jest zainteresowany współpracą z Orbital ATK? Kto to wie? Rakieta z napędem na paliwo stałe nie była idealnym rozwiązaniem dla tego samolotu, który pierwotnie był projektowany do wystrzeliwania uskrzydlonych wersji Falcona 9, zanim SpaceX wycofało się z projektu.

Jak już wiele razy pisałem, oba rozwiązania mają swoje zalety i wady – rakieta na paliwo stałe jest cięższa co powoduje że ma mniejszy udźwig. Rakieta na paliwo ciekłe utrudnia konstrukcję samolotu – trzeba w kadłubach zbudować kriogeniczne zbiorniki paliwa i utleniacza, system tankowania i opróżniania zbiorników rakiety + zaprojektować tak samolot by wytrzymał zmieniający się radykalnie rozkład masy podczas tankowania (90% masy rakiety to paliwo i utleniacz). Jednak obliczenia wskazują że rakieta używająca paliw ciekłych jest w stanie znacząco zwiększyć masę wynoszonych satelitów przy planowanym udźwigu samolotu.

Jak widać pomysł wystrzeliwania rakiet z powietrza okazuje się nie taki dobry – rakieta musi być inaczej skonstruowana, by wytrzymać znacznie większe momenty wyginające ją w poziomie – zarówno w czasie lotu będąc podwieszoną pod samolotem, jak i w czasie lotu z uruchomionymi silnikami, kiedy to musi zmienić kierunek z poziomego na pionowy. To powoduje że musi być znacznie cięższa. Do tego satelity jakie rakieta wynosi też muszą być specjalnie zaprojektowane do takich startów by wytrzymywały znacznie większe przeciążenia w innych kierunkach niż normalnie. Także samolot musi wozić ze sobą całą infrastrukturę naziemną – systemy klimatyzacji rakiety, zbiorniki z azotem i helem i wiele innych – popatrzcie na platformę startową dowolnej rakiety – wszystko co na niej jest, będzie musiało lecieć w samolocie.

W związku z tym nie za bardzo wiadomo jaki jest model biznesowy firmy Stratolaunch i w jaki sposób am ona zamiar konkurować z innymi firmami na rynku.

Marek Cyzio Opublikowane przez: