Technologia laserów posuwa się ostro do przodu. AviationWeek opublikował ostatnio artykuł o nowych laserach firmy General Atomics. Są one dostępne w wersjach o mocy 50, 750, 150 i 300 kW i wbrew najnowszej modzie na lasery światłowodowe, są one laserami na swobodnych elektronach. Firmie udało się stworzyć bardzo kompaktowe i lekkie rozwiązanie – całe widoczne na zdjęciu pudło ma rozmiar mniej-więcej metr na pół metra na pół metra i może zawierać dwa moduły po 75 kW (na zdjęciu jest zainstalowany tylko jeden – to złote pudełko).
Rozwiązanie jest tak kompaktowe, że można je (plus baterie litowo-polimerowe, które je zasilają) zainstalować na bezzałogowym Reaper’ze. 75 kW laser pozwala na zestrzeliwanie małych UAV, niszczenie samochodów itp. Baterie są wystarczająco duże by wyprodukować do 30 sekund ciągłego promienia laserowego.
W ciekawych czasach żyjemy – rozwój broni laserowych zmieni zupełnie taktykę wojenną. Stosowana do tej pory taktyka eliminacji systemów obrony przeciwnika przez wojnę cenową – wystrzeliwanie dużych ilości tanich pocisków wymagających od przeciwnika użycia kosztownych systemów obronnych, stanie się nieefektywna. Wielkim zwycięzcą będzie na pewno Izrael, którego system Iron Dome, choć skuteczny, to jednak jest bardzo kosztowny w eksploatacji, co wykorzystuje Hamas. Jednak wprowadzenie laserowego systemu obrony przed rakietami odwróci te proporcje – rakieta będzie droższa od jej zestrzelenia. Podobnie stanie się z innymi systemami obronnymi – na przykład obecne systemy obrony przeciwlotniczej także działają na zasadzie „tania rakieta – drogi samolot”. Ale w momencie kiedy samolot będzie wyposażony w laserowy system zestrzeliwania rakiet przeciwlotniczych, to te staną się zupełnie bezużyteczne. W przyszłości pewnie będziemy walczyli jak w Gwiezdnych Wojnach strzelając do siebie laserami.