A podobno w czerwcu nic się nie dzieje

Kiła tygodni wypoczynku i w międzyczasie świat się zmienił. Jeden miliarder poleciał w okolice kosmosu, drugi dziś ma lecieć. Trzeci im pogratulował a sam wsadził kilka silników do wielkiego cylindra ze stali i je odpalił. Cylinder ma podobno dostać więcej silników i będzie znowu odpalenie. NASA naprawiła teleskop Hubble. Starliner nadal nie wystartował ale jest coraz bliżej.

Jeszcze kilka dni i wracam do rzeczywistości. I od razu czeka mnie coś ciekawego – NASA obiecała nam zrobić prywatne oglądanie SLS’a. Podejrzewam że zdjęć nie będzie można zrobić z uwagi na elektryczność statyczną, bliskość tysięcy ton materiałów wybuchowych i konieczność dopilnowania by tylko fotografowie których NASA lubi mieli takie zdjęcia i mogli zarobić na ich sprzedaży. Ale może przynajmniej pozwolą komórką filmować? Zobaczymy. Na razie nie znam szczegółów choć ma to być już za tydzień.

W Polsce wyraźnie moda na NASA – wszędzie widzę a to rakiety a to drobiazgi z logo agencji. Poniżej miało być zdjęcie z jakiegoś sklepiku w zapyziałej dziurze ale coś się nie chce wstawić.

Ciekawe dlaczego NASA a nie SpaceX?

Marek Cyzio Opublikowane przez: