Wygląda na to że inauguracyjny start rakiety RS1 firmy ABL Space Systems się nie odbędzie. Rakieta została poważnie uszkodzona w czasie pożaru jaki powstał po teście statycznym.
W sumie nawet nie wiedziałem że planują start. Sama rakieta jest mało innowacyjna – jednorazowa, o relatywnie niewielkim udźwigu (1350 kg na LEO), napędzana kerozyny i ciekłym tlenem, silniki działające w cyklu generatora gazu (jak Merlin). Jedyne co jest innowacyjne to drukowanie fragmentów silników. Ale dokładnie taki jest cel firmy – bycie nudnym, używanie sprawdzonych technologii i osiągnięcie niskiej ceny za start. I możliwość ukrycia swoich rakiet w kontenerach tak by można je było wystrzelić z dowolnego miejsca na Ziemi (np. w czasie wojny).
Cóż, jak widać latanie w kosmos nie jest łatwe. Chińczycy pokazali że można polecieć do góry w czasie testu statycznego a teraz ABL Space Systems pokazała że nawet bez latania gdziekolwiek można stracić rakietę.