Anemiczni astronauci

Dziś złe wiadomości z frontu lotów na Marsa. Badania nad wpływem promieniowania kosmicznego na ludzki szpik kostny pokazują że problem jest znacznie bardziej poważny niż to dotychczas podejrzewano. Promieniowanie kosmiczne powoduje nieodwracalne zmiany w szpiku kostnym – wysokoenergetyczne jony żelaza w zderzeniu z DNA komórek pierwotnych znajdujących się w szpiku powodują olbrzymie uszkodzenia DNA. W ciągu trzech lat niezbędnych na dotarcie na Marsa i powrót oczekuje się że szpik kostny astronauty może stracić nawet w 80% zdolność produkowania różnych komórek tworzących krew. To że silne promieniowanie ma brzydki wpływ na ludzki szpik kostny wiemy od dawna. Jednak nikt do tej pory nie robił testów długotrwałej ekspozycji szpiku na niewielkie dawki promieniowania kosmicznego. Oznacza to że astronauci w czasie podróży na Marsa będą mieli postępującą, coraz silniejszą anemię, problemy z krzepliwością krwi no i spadającą odporność. Gwałtownie rośnie także ryzyko raka –  jako że szpik prawie nie działa, to komórki krwi odpowiedzialne za mordowanie komórek rakowych nie są produkowane. To w połączeniu z rakotwórczymi efektami promieniowania kosmicznego powoduje znaczący wzrost ryzyka zachorowania na raka. Na to wszystko nakłada się znany już wcześniej mechanizm w którym brak grawitacji powoduje pogorszenie odporności organizmu.

Co z tego wynika? Istnieje niebezpieczeństwo że lot na Marsa będzie nie do przeżycia dla astronautów – ich układ immunologiczny będzie tak zniszczony że nawet jeżeli nie umrą w czasie lotu na raka czy jakąś infekcję czy też nie wykrwawią się, to po przylocie na Ziemię czeka ich przeszczep szpiku ze wszelkimi tego konsekwencjami. Jednak wiedząc co czeka astronautów można pobrać im szpik przed wylotem, tak by po powrocie chemioterapią zabić resztki tego uszkodzonego przez promieniowanie i zastąpić go szpikiem który się nigdy z Ziemi nie ruszał. I to może być jedno z możliwych rozwiązań.

Osłony przeciwko promieniowaniu nic nie dają a wręcz przeciwnie – zbudowanie osłony która by w wystarczającym stopniu zabezpieczyła astronautów jest nierealne a mniejsze osłony mogą tylko pogorszyć sytuację – wysokoenergetyczne jony w zderzeniu z nimi będą produkowały pęki mniej energetycznego promieniowania które ma znacznie większe szanse na uszkodzenie komórek.

Ten problem spowoduje dodatkowe komplikacje dla kolonistów Marsa – będą to schorowani i anemiczni ludzie o uszkodzonym układzie odpornościowym. Twierdzenie Muska że chce umrzeć na Marsie ale nie przy lądowaniu nabiera tu nowego, makabrycznego znaczenia.

Marek Cyzio Opublikowane przez: