Jak informuje SpaceNews, Boeing ma zamiar zaproponować bezzałogową wersję swojej kapsuły CST-100 w konkursie na dostarczanie ładunków do ISS – CRS-2. Oznacza to że SpaceX i Orbital Sciences pojawi się bardzo niebezpieczna konkurencja. Biorąc pod uwagę jak bardzo NASA podobała się propozycja załogowej kapsuły Boeinga, można przypuszczać że wersja bezzałogowa zostanie przyjęta z podobnym entuzjazmem. CST-100 bije na głowę także Dragona – przede wszystkim dzięki temu że ląduje na lądzie co skraca znacząco czas powrotu próbek z ISS. O nie wracającym na Ziemię Cygnusem nawet szkoda wspominać.
Poza Boeingiem, o kontrakt na transport ładunków do ISS ubiegać się będą oczywiście SpaceX, Orbital Sciences oraz Sierra Nevada z bezzałogową wersją pojazdu Dream Chaser. Ta ostatnia oferta ma także spore zalety – podobnie jak CST-100 ląduje na ziemi, ale dodatkowo przeciążenia jakich doznają w czasie lądowania próbki są znacznie mniejsze.