Dziś znowu nie udał się start rakiety Ariane V. To już drugi nie udany start tej rakiety – pierwsza próba była 15 kwietnia i odwołano ją z uwagi na uszkodzenie jakiegoś kriogenicznego łącza między rakietą a platformą. Dzisiaj problem był podobno inny – zawiodło urządzenie na platformie którego zadaniem jest utrzymywanie właściwych warunków (temperatura, wilgotność) w osłonie satelitów. Takie opóźnienia to nic dziwnego, zdarza się to SpaceX (choć coraz rzadziej!), zdarza się ULA (choć to akurat jest niezwykle rzadkie – za pomocą Atlasa V można regulować zegarek).