Jak informuje AviationWeek, Arianespace jest w stanie kompletnego przerażenia z uwagi na SpaceX. Wygląda na to że obecna pomoc rządów Europy wynosząca 100 milionów euro rocznie będzie niewystarczająca. Arianespace wini za swoje problemy także słaby kurs dolara – większość kontraktów jakie podpisuje wyceniana jest w dolarach i jeżeli kurs dolara spadnie o 10%, to Ariansespace dostaje 10 milionów euro mniej za start (oczywiście nikt nie mówi nic o tym co się dzieje gdy dolar wzrośnie).
Arianespace ma także problemy z Soyuzami – wg. obliczeń francuskich audytorów pieniądze (500 milionów euro) wydane na zbudowanie infrastruktury niezbędnej do wystrzeliwania Soyuzów nigdy się nie zwrócą a do tego Rosja zwiększyła cenę Soyuzów co jeszcze bardziej czyni całe przedsięwzięcie nieopłacalnym. Arianespace chce zastąpić Soyuza nową Ariane 6, ale nastąpi to dopiero w okolicach 2021 roku. Do tego nowa Ariane 6 nie jest w stanie wynieść na orbitę wszystkich satelitów które może wynieść Soyuz. Powoduje to że Arianespace może musieć utrzymywać wszystkie rakiety (Ariane 6, Vega i Soyuz) dodatkowo zwiększając koszty.