Blogger.com leżał przez dłuższy czas. Co gorsze jeden z moich postów (wczorajszy, o tym że Rosjanie sprzedają ULA silniki RD-180 za pół ceny) znikł i nadal się nie pojawił. Blogger na swoim blogu obiecuje że wszystko wróci do stanu przed awarii, ale ja już chyba straciłem nadzieję. Ale przynajmniej możliwość dodawania nowych wpisów uruchomili ponownie. Więc kilka nowości:
- dziś rano rozpoczęło się odliczanie do poniedziałkowego startu Endeavour. Jak na razie wszystko idzie jak po maśle (ale poprzednim razem też szło), żadnych większych ani nawet mniejszych problemów.
- pojawiły się ciekawe informację o tym że Unia Europejska planuje zniszczenie w zarodku nowo powstającej gałęzi gospodarki – lotów suborbitalnych. O ile FAA ma w planach dość luźne zasady certyfikacji takich pojazdów, o tyle EASA planuje że pojazdy suborbitalne będą musiały przejść taką samą procedurę certyfikacji jak zwykłe samoloty (a ta jest bardzo kosztowna).
- USAF planuje dość radykalne kroki by wpuścić SpaceX do konkurencji – najprawdopodobniej satelita Deep Space Climate Observatory (NASA) poleci na Falcon 9 zamiast którejś z rakiet ULA.
- NASA wypuściła dziś raport o komercyjnym rynku rakiet w którym z rozbrajającą szczerością przyznaje się że gdyby to NASA projektowała i budowała Falcon 9, to kosztowałoby to między $1.7 miliarda a $4 miliardy. A SpaceX zrobił to za $390 milionów. NASA informuje także, że planuje wydać dużo pieniędzy na zrozumienie dlaczego ma aż tak wysokie koszty.