SpaceX udało się dziś wylądować po raz ósmy tym samym boosterem. Do tego w warunkach atmosferycznych które wcześniej uniemożliwiały by lądowanie (za silny wiatr). To świetna wiadomość, pozwoli na mniej scrubów z uwagi na złą pogodę w miejscu lądowania. Na transmisji widać było z jakimi wielkimi falami walczyła barka. Ale lądowanie było idealne co wbrew pozorom jest przede wszystkim zasługą systemu stabilizacji pozycji barki a nie sterowania rakietą – Falcon 9 zna dokładną pozycję gdzie barka ma być i ląduje „na ślepo” i to barka musi być tam gdzie obiecała że będzie. JRTI ma znacznie większe silniki manewrowe niż OCISLY i może właśnie dzięki temu to lądowanie było dziś możliwe.
Dzisiejszy booster (1051) rozpoczął swoją karierę 2 marca 2019. Poleciał wtedy z misją Demo-1. Potem były Radarsat (12 czerwca 2019), cztery Starlinki (29 stycznia 2020, 22 kwietnia 2020, 7 sierpnia 2020 i 18 października 2020), misja SiriusXM-7 (13 grudnia 2020) i dzisiejszy Starlink. Rakieta bije rekordy. Zarówno w ilości lotów jak i tempie przygotowywania do następnych. Dziś chyba nawet najbardziej zagorzali krytycy SpaceX nie mają wątpliwości że wielokrotne używanie rakiet ma sens ekonomiczny. Ciekawe co na to ULA? Że nie wspomnę o ArianeSpace? Jedni i drudzy długo twierdzili że to się nie opłaca i że SpaceX co najwyżej poleci 2-3 razy każdym boosterem. O wczorajszej rewelacji na temat ilości tankowań SLSa nawet nie wspominam, ale warto o tym pamiętać gdy słyszymy że SpaceX zdecydował się nie robić testu statycznego przed następnym lotem – Falcon 9 też ma ograniczoną liczbę napompowań do ciśnienia roboczego i rezygnacja z testu statycznego nie zawsze oznacza oszczędzanie silników. Szczególnie że F9 używa superschłodzonego tlenu który dodatkowo zmniejsza wytrzymałość aluminium.
Ciekawe czy 1051 poleci po raz dziewiąty? Mam nadzieję że tak, choć to że użyto go dziś do testu lądowania w trudnych warunkach wskazuje że ma on już niewielką wartość dla SpaceX i możliwe że był to jego ostatni lot. Mam nadzieję że się mylę i że zobaczymy ten booster lecący nie tylko z dziewiątym lotem ale także z dziesiątym.