Czyli trochę przewidywań na temat czwartkowej prezentacji. Moim zdaniem nie powinno być jakichś większych niespodzianek. Dowiemy się oficjalnie o tym że Starship będzie miał 9 a Booster 33 silniki, że będą to Raptor 2, że Starship będzie trochę dłuższy niż obecny (jakieś 5 metrów), że całość będzie miała większy udźwig (powyżej 200 ton na LEO – mówi się o 500 tysiącach funtów ~= 230 tonach). Masa Starship też trochę wzrośnie, ale lepszy ISP Raptorów 2 wynagrodzi to.
Podejrzewam że ta zmiana ograniczy ilość niezbędnych lotów tankowca przed misją księżycową. Jak do tej pory plan zakładał wystrzelenie specjalnego „tankowca” Starship i potem 3-4 lotów by go zatankować a następnie lotu księżycowego Starship który miał zatankować się z tego tankowca i dopiero polecieć na Księżyc – razem 5-6 lotów i co najmniej 3 różnych Starshipów. Wydaje się że da się to znacząco uprościć – z nowymi Raptorami i większymi zbiornikami/udźwigiem, będzie można ograniczyć ilość dodatkowych lotów do 1-2 znacząco zmniejszając ryzyko misji. Czyli tylko dwa Starshipy i 2-3 loty.
Możliwe że księżycowy Starship będzie miał tylko silniki z długą dyszą – nie ma planów jego powrotu na ziemię i silniki z krótką dyszą są mu zupełnie zbędne. To by zmniejszyło jego masę i koszt. Zamiast trzech z krótką dyszą w środku, tylko jeden z długą.
Lądowanie będzie na „pałeczkach” – to już pewne. Zarówno Booster jak i Starship. O ile lądowania Boostera nie powinny być problemem (Falcon 9 obecnie ląduje z dokładnością 1-2 metrów), o tyle ze Starship pewnie trochę zejdzie zanim się uda opanować takie lądowania.
Mam nadzieję że Musk powie coś o planach na Space Coast. Ale nie spodziewam się niczego poza krótką wzmianką że budują drugą platformę i Starbase.
Znając Muska to rzuci on pełno nierealnych dat – np. lądowanie na Księżycu w grudniu, Mars w 2024, załogowy Mars 2026 itp.
Jedyne, co może nas naprawdę zdziwić to wzmianka o tym że SpaceX zaczęło projektować następcę Starship -w końcu już czas, pierwszy koncept Starship pojawił się w 2005 roku – 17 lat temu. Nawet nie próbuję sobie wyobrazić jakby to miało wyglądać, ale celem było by na pewno wynoszenie większego ładunku na orbitę. Pewnie jakieś 2000 ton.