Dziś start Falcona Heavy z misją Psyche. Patrzę na Windy i wydaje mi się że pogoda nie powinna przeszkadzać. Wiatr minimalny, zachmurzenie niewielkie, szanse na chmury burzowe praktycznie zerowe. Ale ja nie o tym – post jest o tym jak cierpliwym trzeba być jak się jest naukowcem czekającym na wyniki takiej misji. Psyche dotrze do asteroidu o tej samej nazwie dopiero w sierpniu 2029. Samo badanie asteroidu zajmie troszkę ponad dwa lata – do listopada 2031. Z drugiej strony jaka inna praca gwarantuje zatrudnienie przez tyle lat?
A jeszcze o samej misji – centralny FH jest oczywiście nowy (SpaceX już dawno temu zaprzestał prób odratowywania centralnych) natomiast dla boosterów to czwarty lot – zadebiutowały w listopadzie zeszłego roku misją USSF-44. Osłony ładunku są też używane, co samo w sobie jest niezwykłe, bo NASA wymagała szczególnej czystości w przypadku tej misji.
To na tyle na razie, idę przygotowywać sprzęt foto i chyba się wybiorę zobaczyć start.
Edycja – jestem na miejscu. Po drodze usłyszałem że osłony ładunku są nowe i nie wiem komu wierzyć.
Jak wyjeżdżałem z domu to pogoda była okropna – ciężkie chmury, zero widoczności. Jestem na miejscu i pogoda przepiękna – kilka chmurek ale się szybko rozwiewają, tylko upał i wilgotność okropna.