Kongres wysłał prezydentowi propozycję budżetu NASA na następny rok fiskalny. Nie zmienia się w nim za wiele – NASA ma dostać $200M więcej niż w tym roku, budżet nadal zawiera olbrzymie ilości pieniędzy na rakietę SLS i kapsułę Orion. Jednak jest kilka drobnych a ciekawych zmian:
- Ustawa wymaga by NASA przedstawiła sposób w jaki ma zamiar wysłać załogową misję na Marsa w okolicach 2033 roku
- Wymaga by NASA zwiększyła kooperację z prywatnymi firmami w zakresie lotów na niską orbitę okołoziemską a także utrzymania ISS
- czas życia ISS może zostać przedłużony do 2028 a może nawet do 2030. Może to wymagać wymiany modułów ISS na komercyjne
- NASA ma przedstawić nową analizę kosztów i zysków misji ściągnięcia asteroidy
- NASA ma kontynuować prace nad marsjańskim łazikiem planowanym na 2020 rok
- NASA ma kontynuować prace nad misją na Europę (księżyc Jowisza)
- Teleskop JWST dostanie wszystkie wymagane pieniądze na jego ukończenie. Podobnie z teleskopem WFIST (który o ile pamiętam powstaje z wykorzystaniem prezentu jaki NASA dostała od NSA – optyki od nowszej wersji Hubble która miała być satelitą szpiegowskim)
- NASA ma zafundować darmową opiekę medyczną dla astronautów
- NASA ma wyprodukować kilka raportów: jeden o tym czego się nauczyła z programu komercyjnego dostarczania ładunków na ISS, jeden o tym jakie są bariery i co należy zrobić by skomercjalizować użycie ISS i generalnie niskiej orbity Ziemi i jeden o tym jak bez zwiększania budżetu przedłużyć czas życia ISS poza 2024 a jednocześnie mieć pieniądze na lot na Marsa w 2033. NASA ma także opracować plan utrzymania systemu komunikacji (TDRS) na następne 20 lat. NASA ma także wyprodukować raport o stanie prac nad SLS i Orionem i (to chyba nowość) nad załogową bazą poza orbitą Ziemi. NASA ma także przygotować raport o tym czy bezzałogowa wersja SLS o udźwigu 130 ton będzie przydatna do wysyłania ładunków wojskowych lub naukowych.
- Kongres ogranicza maksymalne odszkodowanie jakie prywatne firmy będą musiały posiadać na wypadek śmierci astronautów lub zniszczenia mienia rządu USA. Jest ono śmiesznie niskie – $500M łącznie na wypadek śmierci astronautów i $100M na wypadek zniszczeń. Jednak jeżeli udowodni się że smierć czy uszkodzenia nastąpiły w wyniku złej woli firmy to te ograniczenia nie obowiązują.
- Misja NASA zostaje poważnie zmodyfikowana za pomocą jednej maleńkiej zmiany – do tej pory jednym z elementów misji NASA było utrzymywanie stałej obecności ludzi na niskiej orbicie okołoziemskiej. Ustawa dodaje maleńki paragraf o wielkim znaczeniu: „lub na orbicie Księżyca”. Jednak nadal celem tej obecności jest robienie kroków w stronę misji na Marsa
- Ustawa w końcu usuwa jakieś stare elementy misji NASA – np. prywatyzację promów kosmicznych.
- Kongres wydaje się zadowolony z postępów NASA w budowie SLS i Oriona i nadal wymaga by misja EM-1 była bezzałogowa, misja EM-2 zalogowa na orbitę Księżyca a misje EM-3 i dalej były krokami w stronę załogowego lotu na Marsa
- NASA ma przedstawić plan budowy zaawansowanego skafandra kosmicznego
- NASA ma przestawić plan badań nad samolotami hipersonicznymi a także nad naddźwiękowymi mogącymi latać nad lądem.
Trump obiecał że dokona cięć budżetu każdej z agencji rządu by zniwelować planowany wzrost wydatków na obronę i ciekawe będzie co zaproponuje w sprawie budżetu NASA. Spodziewam się jakichś większych wstrząsów i negocjacji z kongresem. Jednak ostatecznie to kongres a nie prezydent decyduje ile pieniędzy pójdzie do każdej z agencji więc może się okazać że nie będzie gwałtownych zmian w budżecie NASA.