CASIS – Duane Ratliff

Miałem wczoraj przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z dyrektorem operacyjnym CASIS – Duane Ratliff. Duane opowiadał o tym skąd się wzięło CASIS i jakie jest ich zadanie w zarządzaniu eksperymentami na ISS.

CASIS powstało w lecie zeszłego roku w wyniku porozumienia pomiędzy NASA a Space Florida. Celem CASIS jest zarządzanie eksperymentami jakie będą wykonywane na ISS, zbieranie pieniędzy na sponsorowanie tych eksperymentów, reklama ISS jako laboratorium dla firm komercyjnych a także zarządzanie Space Life Sciences Labolatory w KSC. CASIS ma działać jako interface pomiędzy firmami prywatnymi i uczelniami a NASA.

CASIS istnieje od roku, ale wg. Duane nie mają łatwego życia. Powodów jest wiele – jednym z najważniejszych jest brak efektywnych i ekonomicznych środków transportu do ISS i spowrotem. SpaceX Dragon to częściowo zmieni, choć obecne wersje Dragona nie są w stanie sprowadzić na ziemię biologicznych eksperymentów (z uwagi na brak systemu podtrzymywania życia w kabinie Dragona). Drugim, wielkim problemem jest umowa jaką firma prywatna musi podpisać, która daje NASA prawo do wszystkich wyników badań powstałych na orbicie (za tą informację jestem osobiście odpowiedzialny, to ja zadałem pytanie o to jak chronione jest IP). Jak na razie CASIS nie ma wielkich osiągnięć – pierwszy lot z eksperymentami które zostały przez tą organizację zaaprobowane i zasponsorowane odbędzie się dopiero w przyszłym roku i będzie miał za zadanie krystalizację protein z wirusów – proteiny w nieważkości krystalizują ujawniając ich prawdziwy kształt który może przydać się do stworzenia nowych lekarstw. Duane mówił także o jednej z firm produkujących kije golfowe która planuje badania w kosmosie nad lakierem. Czyli wniosek jest jeden – mamy najdroższe w historii laboratorium latające nad naszymi głowami, ale trudno znaleźć dla niego zastosowanie.

W sumie dziwię się że np. firma Planetary Resources Inc. która planuje poszukiwanie asteroidów zamiast wysyłać w kosmos własne satelity nie wyśle po prostu kilku teleskopów na pokładzie Dragona. Teleskopy takie można by potem zamontować na zewnątrz ISS i w ten sposób szukać asteroidów. Znakomicie zmniejszyłoby to koszty całego przedsięwzięcia, bo energia elektryczna jest dostępna, mocowanie jest dostępne, systemy komunikacji są dostępne = wystarczy tylko optyka + trochę elektroniki.

Myślę że o CASIS będziemy słyszeli coraz więcej a najbliższych latach, szczególnie jeżeli ich model biznesowy zadziała i firmy prywatne zaczną coraz śmielej używać ISS do badań nad swoimi produktami.

Marek Cyzio Opublikowane przez: