Dziś wszyscy piszą o najnowszym raporcie inspektora generalnego NASA w którym dostało się Boeingowi. Firma zatrudnia niewykwalifikowanych pracowników do produkcji elementów EUS co powoduje że te elementy nie spełniają żadnych wymaganych norm. A NASA zamiast ukarać za to Boeinga, płaci mu wg. cost+ i jeszcze nagrody dodaje.
O szczegółach raportu możecie sobie poczytać w typowych źródłach. Ja natomiast cichcem wstrzelę się z teorią spiskową. Mam wrażenie że NASA robi co może żeby ukatrupić SLS. Bo jedynym sposobem na ukatrupienie tej rakiety jest pozwolenie kontraktorom na rozdmuchanie kosztów tak bardzo by kongres w końcu obciął kasę. I jak na razie NASA udaje się to znakomicie robić. Wieżę startowe za miliardy. EUS kosztujące kilka razy tyle co planowano. Nieustanny wzrost kosztów budowy SLS. Orion. Jakoś nie widzę innej możliwości na to by ktokolwiek przy zdrowych zmysłach pozwolił na taką marnotrawność poza opcją że to wszystko po to by płacący za ten burdel w końcu powiedzieli „wystarczy”. A ten moment nadchodzi wielkimi krokami.
Mam wrażenie że SpaceX spodziewa się takiego rozwiązania i dlatego cała księżycowa architektura jest tak zaprojektowana by przesiadka astronautów mogła nastąpić na LEO a nie na orbicie księżyca. Wtedy można było by dostarczyć ich do księżycowego Starship Dragonem (a w przyszłości załogowym Starship). Blue Origin powinien to wziąć pod uwagę w swoich planach.
