Chiny planują bardzo ambitną misję na 2028 rok. Na Marsie ma wylądować sonda która wywierci dziurę, weźmie próbki materiału a następnie wróci na Ziemię. Plan jest na tyle ambitny że raczej nie spodziewam się by udało się go zrealizować w 2028, ale 2030 czy 2032 jest bardziej realne.
Chińskie plany bardzo niepokoją NASA która od lat zbiera próbki materiału na Marsie i od lat planuje misję na ich przywiezienie na Ziemię i od lat im wychodzi że taka misja będzie potwornie droga i nie da się jej zrealizować przed 2040.
Dlatego NASA kilka dni temu ogłosiła pauzę. Zamiast inwestować w misję której koszty rosły jak balon w próżni, przez następne 18 miesięcy NASA będzie badała możliwość przyspieszenia / zmniejszenia kosztów misji. Brane pod uwagę będą dwa scenariusze:
- W pierwszym z nich zakłada się użycie przetestowanego już „sky crane” do lądowania zamiast jak w oryginalnym planie lądować na silnikach. Jest tu pewien problem – Sky crane został zaprojektowany do maksymalnej masy ładunku nie przekraczającej 1100 kg. A najlżejszy lądownik jaki JPL jest w stanie sobie wymyślić waży 1174 kg ale realistycznie oczekuje się że będzie ważył 1340 kg. I to powoduje znaczące wydłużenie harmonogramu + wzrost kosztów.
- Druga opcja to kupienie komercyjnej usługi dostarczenia lądownika na Marsa. Tu oczywiście nie są wymieniane żadne firmy ale jak wiecie SpaceX planuje loty Starship na Marsa, RocketLab już od dawna proponuję swoje rozwiązanie a Blue Origin też by chętnie zgarnęło kasę za taki lot.
Zakładając że uda się wybrać jakąś rozsądną architekturę tej misji, to odbyła by się ona najwcześniej w 2035 roku (czyli patrząc realnie – po 2040 roku). Do tego czasu Chiny na pewno zdążą zrealizować swoją misję. I nawet jeżeli NASA twierdzi że ich misja jest dużo „bardziej” to nadal bycie drugim w sprowadzeniu próbek z Marsa po tylu latach dominacji będzie bardzo brzydko wyglądało. Trumpa ta misja nie obchodzi bo nie odbędzie się w czasie jego kadencji więc nie ma co się spodziewać jakichś wielkich deklaracji czy też rzucania kasy na lewo i prawo by to przyspieszyć.