Business Insider opublikował bardzo ciekawe zdjęcia opuszczonej fabryki Aerojet znajdującej się w okolicach miasta Homestead na Florydzie (na południe od Miami). Aerojet pracował tam na początku lat 60’tych nad rakietą zdolną wysłać ludzi na księżyc. Rakieta miała być napędzana paliwem stałym. W celu jej testowania zrobiono najgłębszą dziurę w ziemi na Florydzie – prawie 50’cio metrowy silos oraz wykopano kanał od fabryki aż do oceanu. Tym kanałem miały być przewożone rakiety do Kennedy Space Center. Rakietę przetestowano trzykrotnie – podobno huk i blask widziany był aż w Miami. Testy były niezbyt udane – rakieta miała tendencję do wypluwania dyszy a także do rozpylania olbrzymich ilości kwasów – solnego i akrylowego. Chmury tych kwasów były niesione wiatrem nad Homestead co powodowało spore zniszczenia – najbardziej cierpieli na tym właściciele samochodów które po każdym teście wyglądały jak w ciapki.
NASA w końcu zdecydowała że rakieta która wyniesie ludzi na księżyc będzie napędzana paliwem ciekłym, Aerojet stracił kontrakt a fabrykę zamknięto. I w ten sposób zakończyła się historia największego silnika na paliwo stałe.
Najciekawszym znaleziskiem jest sama rakieta – stoi ona nadal w silosie – już prawie 50 lat!
Więcej informacji o fabryce, programie i rakiecie można znaleźć tutaj. A jak ktoś lubi oglądać stare dokumenty, to tutaj oraz tutaj są raporty NASA na temat testów tego silnika.