Ciekawy obrazek od Muska

Obrazek pokazuje udział SpaceX w światowym rynku wystrzeliwania ładunków na orbitę. Jak widać SpaceX w ciągu kilku lat zdominował rynek. I to jeszce zanim rozpoczęto wielokrotne używanie rakiet. Co będzie dalej?

A druga wieczorna ciekawostka to małe spięcie między Muskiem a Tony Bruno (ULA) – Tony powiedział ze Musk kłamie. 

Cóż, podejrzewam że prawda leży gdzieś po srodku. Np. to nie jest miliard ale tylko 999 milionów. 

A poważniej to Tony Bruno wyjaśnił jak to działa – te $800M rocznie to kontrakt na „wystrzelenie” 12 rakiet rocznie. Tylko wystrzelenie – rząd musi sobie kupić te rakiety osobno od ULA. Ale te $800 obejmuje wszystko od transportu rakiety z fabryki do posprzątania platformy po starcie. Czyli każdy start kosztuje około $67M. Ta stała kwota pozwala USAF na żonglowanie datami i kolejnością startów tak jak im to psuje bez żadnych kar umownych. A jednocześnie gwarantuje ULA 12 lotów rocznie. Jak poleci mniej to ULA zarabia na tym. Jak poleci więcej to ULA też zarabia ale troszkę mniej. Co gorsza koszty stale (kilka platform + ludzie) są duże i pomimo że w przyszłości SpaceX będzie wystrzeliwał coraz więcej ładunków a ULA coraz mniej, to te $800M różnie będzie nadal wymagane. A to oznacza że istnieje pewien stosunek lotów ULA do SpaceX przy którym start AtlasaV za $120M jest tańszy niż start Falcona 9 za $70M. Bo i tak trzeba zapłacić $67M za niewykorzystane możliwości ULA. 

ULA nie ma nic przeciwko zmianie tego kontraktu na taki jaki oferuje SpaceX – z datą każdego ładunku i karami umownymi za opóźnienia. Problem w tym że wymagałoby to jednorazowej wpłaty wielu miliardów $ dla ULA w ramach zmiany kontraktów które są już podpisane. Dlatego nigdy do tego nie dojdzie i ULA ma zapewnioną przyszłość na wiele, wiele lat. 

Marek Cyzio Opublikowane przez: