Dzisiejszej nocy (u Was to będzie już jutro rano) startuje Crew-7. Tak, to już siódma, załogowa misja do ISS w wykonaniu SpaceX (nie licząc Demo-2 i Axiom-1). Dzisiejsza misja jest lekko nietypowa, bo po raz pierwszy w historii lotów załogowych, Falcon 9 wróci na LZ-1 zamiast lądować na barce. Do tego leci nowy booster – 1081.
Trochę statystyk:
- Crew-1 poleciało 15 listopada 2020 na nowym boosterze 1061
- Crew-2 poleciało 23 kwietnia 2021 na 1061 i był to jego drugi lot
- Crew-3 poleciało 11 listopada 2021 na 1067 który wcześniej był użyty do CRS-22 (2 lot)
- Crew-4 poleciało 27 kwietnia 2022 na 1067 który w międzyczasie użyto do Turksat 5B (wysokoenergetyczna misja na GTO) (4 lot)
- Crew-5 poleciało 5 października 2022 na nowym boosterze 1077
- Crew-6 poleciało 2 marca 2023 na nowym boosterze 1078
Ciekawe czy w czasie Crew-4 nie wydarzyło się coś, co zwiększyło awersję SpaceX/NASA do używanych boosterów, czy raczej to przypadek że Crew 5,6 i 7 lecą nowymi boosterami bo po prostu w stodołach SpaceX nie ma niczego lekko używanego co by mogło obsłużyć te loty? SpaceX ma np. booster 1080, który ma dopiero dwa loty za sobą. Ma też 1078, który ma 4 loty za sobą – podejrzewam że coś musi być co powoduje że loty załogowe odbywają się nowymi boosterami. Może to sprawa tych zaworków o których pisałem wcześniej?
Edycja – start odwołany. Na razie nie wiem dlaczego, na pewno nie pogoda bo jest idealna.