Ciężki opóźniony

Podjechałem dziś zobaczyć FH zanim się zdemontuje na wiele osobnych kawałków (w sensie udanego startu oczywiście!). Dosłownie 2 minuty wcześniej go postawili pionowo. I tak siw zastanawiałem czemu tak późno go stawiają i czy zdążą ze startem. No i okazuje się że pomimo zapowiedzi nikt nie planował żadnego startu dziś. To wszystko zmyłka by wszelkie systemy śledzące mniej lub bardziej wrogich krajów zmarnowały więcej paliwa by znaleźć się na właściwej orbicie.

A przy okazji widziałem jak SpaceX sciągał ze statku CRS-26. Zmienili miejsce – dawniej kapsuły były rozładowywane na wojskowym nabrzeżu w Port Canaveral. Ale pewnie to przeszkadzało okrętom podwodnym które normalnie używają tego nabrzeża i SpaceX musiał znaleźć inne rozwiązanie. I znaleźli. W CCSFS jest taka mała przystań na tyle hangaru AF. Normalnie to miejsce gdzie można sobie spuścić do wody kajak. Dziś wszystko pozamykane, pełno policji i statek SpaceX z Dragonem na pokładzie + spory dźwig. Trudno się dziwić że podejmują te środki ostrożności – kapsuła pewnie ma resztki hydrazyny na pokładzie + ładunki wybuchowe i lepiej by nikt się obok niej nie kręcił.

Ilość różnych zbiorników na skroplone gazy stojących obok przystani w KSC i czekających na transport do Boca Chica zadziwiająca. Naliczyłem trzy olbrzymie, cztery małe i cztery zestawy (każdy po 8 sztuk) zbiorników na hel pod dużym ciśnieniem. Obejrzałem sobie także z daleka już słynną w internecie konstrukcję która prawdopodobnie będzie służyć jako system polewania platformy w Boca Chica. Choć moim zdaniem to proba wejścia SpaceX na rynek rzeźby nowoczesnej. Na Rogers Road pełno dźwigów – widać że prace trwają. Ale i Blue Origin dziś miał pełen parking, czyli chyba w końcu mają co robić.

Marek Cyzio Opublikowane przez: