Ciężkim na Księżyc

Administrator NASA przed chwilą powiedział że poważnie rozważają plan wysłania misji na Księżyc w 2024 roku za pomocą Falcona Heavy. W 2020 nie ma szans na użycie rakiet komercyjnych – opcja z Delta IV Heavy nie wchodzi w rachubę bo ULA nie ma wystarczających sił produkcyjnych na wyprodukowanie dwóch takich rakiet + wystarczającej ilości platform na wystrzelenie ich w krótkim czasie. Falcon Heavy także odpada bo wymagane modyfikacje i certyfikacje zajmą dużo czasu. Ale w 2024 roku wszystko może się zmienić. Jeżeli NASA i jej ulubiony kontraktor/kontraktorzy nie będą w stanie dostarczyć załogowej rakiety i kapsuły i lądownika do tego czasu (zakładam że chodzi o pokazanie realistycznego harmonogramu prac który doprowadzi do załogowej misji w 2024 roku), to możliwe że misja będzie całkowicie komercyjna.

Edycja – posłuchałem dalej i okazuje się że zmiany są trudne. Ale od początku. Falcon Heavy może bez spocenia się wysłać Oriona z Modułem Serwisowym na wycieczkę wokół księżyca. Rakieta ma wystarczający udźwig. Problemem jest platforma startowa. Falcon Heavy z Orionem i ESM na szczycie za nic nie pasuje do obecnego T/E – trzeba by dokonać kosztownych modyfikacji (albo raczej zbudować zupełnie nowy T/E do tego). Po pierwsze nie da się takiej konfiguracji bezpiecznie podnieść. Po drugie tankowanie ESM musi nastąpić dopiero po podniesieniu = T/E musi mieć możliwość tankowania ESM – hydrazyna i tym podobne.

Marek Cyzio Opublikowane przez: