Co będzie dalej z Blue Origin?

Blue Origin coraz bardziej desperacko probuje udowodnić (komu?) że rozwiązanie proponowane przez SpaceX jest niezwykle ryzykowne i że NASA powinna przyznać drugi kontrakt im na budowę własnego rozwiązania. Tak między nami to się z nimi zgadzam. Rozwiązanie proponowane przez SpaceX jest bardzo ryzykowne. Ale jednocześnie stoi za nim firma która udowodniła raz za razem że jest w stanie zbudować ryzykowne rozwiązania i zrobić z nich coś co działa raz za razem. Jak pewnie pamiętacie to Blue Origin dostał patent na lądowanie rakiety na statku, jednak to SpaceX wylądował już bodajże ze sto razy a Blue Origin nadal nawet orbity nie osiągnął. Gdyby to było odwrotnie – gdyby BO zaproponowało że zbuduje dla NASA coś podobnego, to sam bym wam to pisał co chwilę że NASA podjęła bardzo ryzykowną decyzję i że powinni zdecydowanie mieć plan B.

Jak to się zmieniło…. Kilka lat temu jak kontrakt na załogowe kapsuły wygrał SpaceX i Boeing, to wszyscy uważaliśmy że rozwiązanie Boeinga, choć dużo droższe, ma znacznie większe szanse być gotowe na czas i być bezpieczniejsze. I co się okazało?

Blue Origin musi w końcu udowodnić że umieją coś więcej niż tylko przekupywać senatorów i produkować infografiki z fałszywymi informacjami – Elon Musk sam zauważył że wcale nie będzie potrzeba 16 lotów tankowca – księżycowy Starship jest znacznie lżejszy a na Księżycu jest mała grawitacja i nie trzeba aż tyle paliwa by tam polecieć i wrócić. Do tego Starship ma w wersji tankowiec dawać radę wynieść na orbitę 150 ton. Czyli starczy kilka lotów zamiast kilkunastu. Ale BO nadal twiedzi że trzeba 16 lotów i że to nierealne.

Eric Berger napisał że Bezos traktuje ten kontrakt jak COTS SpaceX – że muszą go wygrać żeby stać się znaczącym graczem. Zachodzi pytanie co będzie jak go nie wygrają. Czy Bezos zarzuci swój plan budowy kosmicznej firmy i sprzeda BO komuś? Czy nadal będzie pompował kasę w firmę która obecnie nie ma żadnego planu na zarabianie pieniędzy? Ani wojskowe kontrakty, ani NASA – nikt im nie chce dać kasy na piękne oczy. Może to w końcu zrozumieją i przyspieszą prace nad New Glenn, wylądują nim kilka razy na statku, pokażą że są w stanie dostarczyć co obiecują? Mam nadzieję że taki jest plan i że w końcu powstanie godna konkurencja SpaceX.

P.S. Obejrzałem ten wywiad Tima Dodd’a z Muskiem i chyba obejrzę go jeszcze raz, bo Musk mówi mało ale jak coś powie to warto to zapamiętać.

Marek Cyzio Opublikowane przez: