Wygląda na to że plany są wielkie a może nawet większe niż się spodziewaliśmy. Czyli SpaceX chce wysłać nie jednego ale pięć Starshipów na Marsa w przyszłym roku. Każdy z 10 tonami ładunku. Mają one rozpocząć konstrukcję stałej bazy na Marsie w okolicach gdzie są podobno złoża lodu. I tak jak przypuszczałem po drodze mają zbudować konstelację Starlink wokoło Marsa. I wyjaśnia się dlaczego Musk chce dać Starlink opcję GPS – to się bardzo na Marsie przyda.
A na ziemi GigaBay w Boca Chica ma mieć możliwość produkcji 1000 starship rocznie. Zauważcie że oznacza to że żeby się ich pozbyć trzeba trzy dziennie wystrzeliwać. I albo one wszystkie gdzieś na Marsa polecą albo trzeba będzie wielkie parkingi dla nich zbudować na Ziemi. Szczególnie że druga GigaBay w KSC ma produkować co najmniej drugie tyle Starshipów. Czyżby celem był jeden starship na obywatela? Może kiedyś będziemy je kupować jak obecnie Teslę?
A poza tym jakieś drobiazgi – jak widzieliście w ostatnim locie booster miał za małą powierzchnię tarek żeby dać radę opanować oscylacje. Dlatego w planach jest modyfikacja boostera tak że będzie miał trzy tarki zamiast czterech. Wbrew pozorom to może mieć sens bo pozwoliło by zainstalować tą trzecią bardziej strategicznie by miała większą kontrolę nad rakietą.
Pokazano też prototyp miedzymordzia booster – starship unikający odrzucalnego pierścienia. Zdjęcie jest słabej jakości ale wygląda na to że wymaga on elementów które nie dawało się oryginalnie pospawać z rolki blachy i dlatego zajęło to trochę czasu. Ale nie widać niczego rewolucyjnego. Po prostu wzmocniona góra zbiornika bez żadnych rurek i zaworków oraz ażurowa konstrukcja trzymająca mocowanie Starship.