Zgodnie z przewidywaniami w Zatoce Meksykańskiej utworzyła się burza tropikalna Colin. Na szczęście wygląda na to że pójdzie ona górą pozostawiając moje okolice w południowym kwadrancie, który zazwyczaj ma najmniej deszczu i wiatru. Za to dostanie się po raz drugi wybrzeżu Południowej Karoliny. Ledwo co Bonnie odeszła pozostawiając po dobie pełno powodzi a tu nadchodzi Colin. Colin jest słabą burzą tropikalną więc jedyne zagrożenie jakie niesie to ulewy. No i oczywiście możliwość tornad. Pogoda u nas dziś wyjątkowo niemiła – ciężkie chmury, 100% wilgotności i powietrze które dosłownie dało by się kroić nożem. No i dość szybko spadające ciśnienie które u osób wrażliwych powoduje senność.
SpaceX zdążył już położyć rakietę w poziomie i dziś pojedzie ona do hangaru.