Przestałem się martwić losem Tampy i Sarasoty – co tam ma być to będzie. Zaczynam się martwić moimi okolicami. Najnowsze modele prowadzą oko huraganu dokładnie nad nami. I przewidują że pomimo przejścia nad lądem będzie to nadal huragan kiedy do nas dojdzie.
Abstrahując od strachu o własne nieruchomości, martwię się także sytuacją w Cape Canaveral. To będzie spory huragan z silnym wiatrem, dużą ilością deszczu i pewnie się okaże na ile porządnie są zbudowane te wszystkie nowe budynki które SpaceX i Blue Origin pobudowały w ostatnich latach. O możliwości wlania się oceanu na teren CCSFS nawet nie wspominam – to była by spora katastrofa. W mediach bardzo straszą – zarówno wiatrem jak i wodą. Zobaczymy co z tego będzie, jak dotąd wszystkie te straszenia okazywały się przesadzone ale kto wie jak będzie w czwartek…