Coraz więcej krytycznych głosów przeciw SpaceX

Tak jak pisałem kilka dni temu SpaceX wzbudza wiele emocji. Najpierw Chińczycy poinformowali że nie mogą zrozumieć w jaki sposób SpaceX może mieć tak niskie ceny. Potem Rosja wyraźnie zaniepokojona postępami firmy zaczęła robić fochy w sprawie cumowania statku Dragon do ISS. Potem odezwał się Elon Musk informując że ich ceny są realne a przy okazji wtykając szpilkę w tylną część ULA (sugerując delikatnie marnotrawstwo pieniędzy podatników). Potem pojawiły się informacje że US Air Force planuje zabrać ULA część lukratywnego kontraktu i dać go SpaceX.

Następnym krokiem wojny medialnej był artykuł opublikowany przez Lexington Instutute, który sugeruje że SpaceX nabiera NASA i że nie dostarczy tego co obiecuje za pieniądze które obiecuje. Oczywiście natychmiast pojawiły się głosy twierdzące że Lexington Institute jest sponsorowany przez ULA i to tak naprawdę ULA stoi za tymi oszczerstwami. Ale głosy krytyki stawały się coraz głośniejsze. Następny atak nastąpił ze strony Forbes Magazine – Loren Thompson (autor) twierdzi że NASA ryzykuje miliony dolarów podatników inwestując w SpaceX. Oczywiście natychmiast pojawiła się odpowiedź, tym razem bezpośrednio ze strony SpaceX – i była bardzo podobna jak poprzednio – Loren Thompson jest opłacany przez Lockheed Martin (jednego z właścicieli ULA) i tendencyjnie sieje obawy w celu zdyskredytowania SpaceX. Ale następny atak na SpaceX był już ze strony niezależnych mediów i jako pierwszy przytacza wyliczenia pokazujące że SpaceX rzeczywiście nie jest bez winy i że obawy o to że końcowe koszty NASA mogą być znacznie większe niż to wygląda na papierze są nie bez podstaw.

A ostatnim „gwoździem do trumny” był raport opublikowany przez Kongresowy komitet do spraw komercyjnych lotów kosmicznych pokazujący że po podliczeniu wszelkich znanych obecnie kosztów, NASA będzie płaciła SpaceX i Orbital Sciences więcej niż kosztowałoby ją wysyłanie ładunków zarówno statkami Progress jak i promem kosmicznym. Oczywiście natychmiast pojawiły się głosy że raport jest tendencyjny, a osoby które go przygotowały są agentami ULA.

Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się że ilość głosów przeciw SpaceX (wraz z wyliczeniami, które można samemu sprawdzić) a przede wszystkim reakcja SpaceX na te głosy (oskarżanie każdego, kto nie jest ich zwolennikiem jako płatnego agenta ULA) jest niepokojąca. Niepokojące są także spore już opóźnienia w uzgodnionym z NASA planie demonstracji możliwości technicznych.

Nie wiem co o tym myśleć, może rzeczywiście poddałem się propagandzie ULA? Z jednej strony SpaceX jest typowym przykładem „american dream” – firmy która komercyjnie, bez pomocy rządu i podatników jest w stanie zbudować coś, co dotychczas było tylko domeną rządów i wojska a co więcej zrobić to znacznie taniej. Z drugiej strony w 2000 roku było setki takich firm obiecujących niestworzone rzeczy za pomocą internetu – nadal czekam na to żeby móc robić zakupy spożywcze bez wychodzenia z domu. Czyżby rok 2012 miał być bańką firm kosmicznych?

Marek Cyzio Opublikowane przez: