Początkowo podejrzewano że to odpadła płytka ale wygląda na to że to coś wypadło ze środka komory silnikowej Starship. Nie jestem ekspertem od rakiet a w szczególności od składanych w pośpiechu rakiet SpaceX ale mam wrażenie że zwykle w komorze silnikowej nie ma niepotrzebnych elementów i odpadnięcie czegokolwiek może być poważnym problemem. Abstrahując od tego co to odpadło, niepokojące jest że coś odpadło w czasie składania rakiety kiedy przeciążenia są minimalne. Oczywiście mogła to być np. torba z kanapkami jakiegoś technika który jej zapomniał i jej wypadnięcie jest akurat bardzo dobrym zdarzeniem. Ale raczej nie spodziewam się że to były kanapki. Czekamy na więcej info co to wypadło i jak bardzo przesunie to start.
Edycja – wygląda na to że jedno z mocowań trzymających pierścień do separacji / Starship się popsuło:
Wygląda na dość łatwe do naprawienia tylko trzeba wysłać tam kogoś z młotkiem, nowym mocowaniem, dwoma śrubkami (czemu nie trzy?) i czymś żeby to dokręcić.