Coś się wyjaśniło w sprawie Firefly Space Systems

Jakiś czas temu podałem dwie wiadomości (1,2), które wydawały się zupełnie ze sobą nie związane. A dziś przypadkowo odkryłem że są one ze sobą bardzo, ale to bardzo powiązane. Okazuje się że inwestorem strategicznym, który w ostatnim momencie wycofał się z inwestycji w Firefly Systems jest forma Vulcan Aerospace budująca samolot Stratolaunch. Prawdopodobnie rakieta Firefly miała być montowana pod Stratolaunch. Jednak firma zdecydowała się wybrać przetestowane rozwiązanie. W związku z czym Firefly byłby konkurencją dla Stratolaunch i inwestowanie w tą firmę pieniędzy nie ma sensu. A co więcej Firefly jest uwikłany w sporą batalię sądową z Virgin Galactic i nie tylko – w lipcu Reddit donosił że firma Firefly podała do sądu założyciela i głównego udziałowca Firefly – Toma Markusica żądając żeby nie ujawniał on w sądzie tego co wie o firmie. Oczywiście to jakieś kompletne jaja bo prawnie jest on do tego zmuszony i pozew Firefly jest śmieszny (Tom ma do wyboru albo zapłacić olbrzymią karę za nie ujawnienie informacji albo zapłacić olbrzymią karę za ich ujawnienie). Co więcej Virgin Galactic twierdzi że jest właścicielem Firefly z uwagi na to że cała firma została zbudowana na informacjach ukradzionych z Virgin Galactic. Trudno się dziwić że potencjalni inwestorzy uciekają…

W każdym razie Firefly raczej nie ma szans na podniesienie się. Proces sądowy będzie trwał kilka lat, w czasie których firma nie będzie miała pieniędzy na funkcjonowanie i docelowo można spodziewać się że firma wcześniej czy później zniknie. Szkoda, bo pomysł mieli świetny, niestety silnik który Firefly zbudowała jest niesamowicie podobny do NewtonOne Virgin Galactic.

Marek Cyzio Opublikowane przez: