Coś wybuchło

SpaceX stara się po równo rozdzielać eksplozję pomiędzy wszystkie swoje ośrodki. Jako że Boca Chica miała efektowne bum zupełnie niedawno, to McGregor było następne na liście. I dziś dostali własną eksplozję. Może nie tak efektowną jak w Massey’s, ale w końcu nie zawsze można wysadzać w powietrze rakietę. Czasem musi wystarczyć jakiś zbiornik.

Oczywiście alternatywna teoria zakłada że była to próba lotu suborbitalnego bez użycia paliwa i utleniacza i jak widać z filmu nawet się trochę udała – na pewno ten zbiornik poleciał wyżej niż pierwsza rakieta Roberta Goddarda.

Mówiąc inaczej – coś znowu walnęło. Optymiści zakładają że było to planowane, realiści zauważają że nie ma nic planowanego w wielkich zbiornikach spadających w niekontrolowany sposób.

Marek Cyzio Opublikowane przez: