Cygnus spadł z nieba

Dosłownie. Jak wiecie Cygnus w czasie transportu do KSC uległ uszkodzeniu. Prawdopodobnie nastąpiło to w czasie zdejmowania pojemnika z Cygnusem z ciężarówki która tu przyjechał. No i pojemnik je….nął na ziemię i został uszkodzony. I były obawy że także Cygnus który był w środku się uszkodził. No i obawy okazały się uzasadnione – Cygnus jest na tyle uszkodzony że nie nadaje się do lotu w kosmos.

I to uszkodzenie to dosłownie spadło z nieba Boeingowi. Jak wiecie NASA chce żeby Boeing wykonał dodatkowy test Starlinera. Ale Boeing dość zdecydowanie odmówił pokrycia kosztów takiego testu. I był problem jak tu Muskowi wytłumaczyć że NASA musi za to zapłacić. A tu mamy wymówkę – Cygnus nie leci, trzeba szybko wysłać zaopatrzenie na ISS, do Dragona się nie zmieści więc pozostaje Starliner. I NASA zapłaci, Boeing wyśle, przy okazji zrobi się testy co tam NASA chce i wszyscy będą szczęśliwi.

Dlatego należy się spodziewać bezzałogowego lotu Starlinera który będzie oficjalnie reklamowany jako lot towarowy w celu uratowania ISS od głodu i chłodu.

Marek Cyzio Opublikowane przez: