Dziś trochę nowości z okolic SLS. Po pierwsze Aviation Week informuje że NASA w końcu podjęła niezwykle ważną decyzję o tym ile silników będzie miał pierwszy stopień nowej rakiety SLS. Rozważano dwie wersje – z trzema silnikami oraz z pięcioma silnikami. Wersja z trzema silnikami odpadła bo po obliczeniach wyszło że będzie miała za mały udźwig. Wersja z pięcioma silnikami była trochę za kosztowna – w końcu za każdym jej lotem do śmieci pójdzie pięć silników RS-25 (które są bardzo kosztowne). Więc zdecydowano się na kompromis i rakieta SLS będzie miała cztery silniki. A poza tym to wiele się nie zmieniło – rakieta nadal będzie miała 8.4m średnicy – bo narzędzia pozostałe po produkcji pomarańczowych zbiorników są zaprojkektowane do takich wymiarów oraz także dlatego że tylko na tyle (plus rakiety boczne) pozwala konstrukcja VAB w KSC – większa rakieta by nie wyszła przez drzwi. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami początkowo zostaną zastosowane pięciosegmentowe rakiety na paliwo stałe. Także zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, do pierwszych lotów jako górny stopień wykorzystany zostanie górny stopień od rakiety Detla IV napędzany silnikiem RL-10. Obecnie rozwijany silnik J2-X najprawdopodobniej pójdzie na półkę po zakończeniu rozwoju a jego produkcja nie zostanie rozpoczęta aż do po 2020 roku – do lotów na Księżyc wystarczy RL-10. Linia produkcyjna rakiet SLS będzie zaprojektowana do produkcji dwóch sztuk rocznie – nie należy się spodziewać częstych lotów. Pierwszy lot bezzałogowy jest nadal planowany na 2017 (wtedy to pusty Orion przeleci wokół księżyca) a pierwszy lot załogowy (wycieczka wokół księżyca) na 2021.
Drugą nowością jest sprzedaż Pratt & Whitney Rockedyne przez obecnego właściciela – United Technologies. Pratt & Whitney Rockedyne produkuje obecnie silniki RS-68 oraz RL-10 oraz pracuje nad wspomnianym powyżej J2-X. Wg. Aviation Week sprzedaż nastąpi w ciągu najbliższych dwóch tygodni, a P&WR zostanie zakupione przez inwestorów związanych z Stratolaunch – Paul Allen, Burt Rutan i Mike Griffin.
Trzecią zaś nowością jest propozycja tegoż Pratt & Whitney Rockedyne o wykorzystaniu silnika F-1 od Saturna 5 do napędzania nowej rakiety bocznej dla SLS. Każda z rakiet bocznych napędzana byłaby parą silników F-1 o łącznym ciągu 1600 ton (3.6 miliona funtów). Rakiety boczne miały by średnicę 18 stóp (5.5 metra) – o prawie dwa metry więcej niż rakiety SRB. Pozwalały by one zwiększyć udźwig rakiety SLS o dwadzieścia ton (metrycznych) w stosunku do rakiet bocznych na paliwo stałe. By promować silnik F-1, P&WR weszło w porozumienie z firmą Dynetics (której vice prezydent – Dave King jest także w radzie nadzorczej Stratolaunch).