Jak chodzą internetowe słuchy, start Falcona 9 z misją CRS-5 obędzie się w sobotę a nie piątek. Czyli jednak trzeba było wymienić ten siłownik serwomechanizm…
Start planowany jest na nieludzką wręcz godzinę – 4:47 nad ranem. Oznacza to że będę musiał wstać gdzieś w okolicach 3:15 i turlać się na z góry upatrzone stanowisko bojowe…
Jak im się nie uda start w sobotę, to następna próba będzie dopiero we wtorek, 13 stycznia o jeszcze bardziej nieludzkiej godzinie: 3:36 nad ranem. Proszę więc czytelników o trzymanie kciuków za Falcona 9 i za to by poleciał w sobotę!