Blog „Zarya” informuje że po wczorajszym starcie Falcona 9, na orbicie jest niepokojąco dużo rozrzuconych fragmentów – ich liczba jest zdecydowanie za duża jak na udany start. Parabolic Arc twierdzi że SpaceX się z nim skontaktowało i poinformowało że nie mają żadnych danych o eksplozji drugiego stopnia Falcona 9. Czyżby w takim razie wybuchł jeden z satelitów które F9 wyniósł na orbitę?