Czyżby definitywny koniec EM-Drive?

Dość barwna postać – Travis S. Taylor – inżynier, pisarz książek Sci-Fi i wynalazca zaproponował bardzo prosty eksperyment który pozwoli na sprawdzenie czy EM-Drive rzeczywiście działa a nasza wiedza o prawach fizyki jest niekompletna, czy też wiedza jest niekompletna (wiemy że jest) ale EM-Drive to następna głupota po różnych magnetycznych perpetuum-mobile, zimnej fuzji itp. Taylor zauważa że siła jaką generuje EM-Drive powinna (zakładając że EM-Drive jest manifestacją MiHsC (zmodyfikowanej inercji) powinna silnie zależeć od jakości luster na końcach komory. Jak do tej pory wszystkie eksperymenty z EM-Drive korzystały z mikrofal – bo ludzie nie mają pomysłu co zrobić ze starymi magnetronami i bawią się w mocowanie ich do puszek. Problem z mikrofalami jest taki że nie mamy dobrej jakości „luster” do ich odbijania i straty przy każdym odbiciu fal sięgają kilkudziesięciu procent. To powoduje silne grzanie się komory a co za tym idzie spore problemy z wyeliminowaniem innych przyczyn „ciągu”. Taylor zauważa że dużo lepszym rozwiązaniem jest użycie światła zamiast mikrofal. Jesteśmy w stanie wyprodukować super-lustra które odbijają 99.99965% światła. A to oznacza że jeżeli EM-Drive rzeczywiście działa, to EM-Drive oparty o takie super-lustra i lasery powinien generować „ciąg” dziesiątki tysięcy razy większy od EM-Drive korzystającego z mikrofal (zakładając tą samą moc włożoną). Oznacza to także że można by zbudować EM-Drive korzystający z laserów o małej mocy (a dzięki temu ograniczający wpływ rozpraszanej energii na wyniki pomiaru) który by dawał łatwo mierzalny ciąg – Travis obliczył że dla 10 W mocy lasera, komora powinna generować 1N ciągu! I tu leży pies pogrzebany 🙂 Lasery są znane od dawna. Wiele modeli laserów jest zbudowanych w podobny sposób jak komora EM-Drive. W związku z czym jeżeli taka laserowa komora EM-Drive produkowała by ciąg, to wiedzielibyśmy o tym od dawna. Szczególnie że lasery osiągają coraz większe moce i ciąg jaki generują powinien być w tysiącach Newtonów.

P.S. Dziękuję czytelnikowi za podesłanie materiałów.

Marek Cyzio Written by: