Jak widać na załączonym obrazku, na Atlantyku kręci się coś, co wg najróżniejszych modeli ma sporą szansę rozwinąć się w poważny huragan. Co gorsza modele przewidują że to coś będzie podążało mniej-więcej w moim kierunku. Oczywiście jest jeszcze ponad tydzień i wiele może się zmienić, sztorm może zakręcić, się rozwiać itp. Ale może także pójść prosto na nas. Co ciekawe wg. modeli powinien tutaj dotrzeć w okolicach piątku rano – w sam raz by przeszkodzić w starcie rakiety Atlas V z Juno.