Za kilka godzin start rakiety Delta IV z satelitą WGS-8. To już ósmy satelita z serii WGS – są to satelity komunikacyjne dla wojska. Pierwotnie konstelacja miała się składać z 6 satelitów, ale okazały się one tak przydatne że USAF zamówiło następne i docelowo będzie ich prawdopodobnie 12 (zamówione są jeszcze #9 i #10 ale USAF ma opcję zakupu dwóch następnych). Pierwsze trzy satelity z konstelacji mają najmniejszą przepustowość danych, od #4 pojawił się „block 2” o zwiększonej przepustowości, jednak WGS-8 jest pierwszym z serii „block 3” – o prawei dwukrotnie większej przepustowości niż „block 2”.
Start Delta IV planowany jest na 18:53 czasu lokalnego, czyli 0:53 nad ranem w Polsce. Okienko ma 49 minut. Najciekawsze momenty lotu to:
- 46 sekund po starcie mamy MaxQ – moment kiedy opór aerodynamiczny jest największy
- 1:40 – rakieta pozbędzie się silników na paliwo stałe
- 3:14 – odpada osłona ładunku
- 3:56 – wyłączenie silnika RS-68
- 4:02 – separacja pierwszego i drugiego stopnia
- 4:15 – zapłon drugiego stopnia
- 19:51 – wyłączenie silnika RL-10
- 29:26 – ponowne uruchomienie silnika RL-10
- 32:33 – znowu wyłączenie silnika
- 41:43 – separacja satelity od drugiego stopnia
Ciekawostką jest także to że po pozbyciu się satelity WGS-8, drugi stopień ma wykonać manewr hamujący. Od niedawna wojsko wymaga by po każdym locie drugi stopień rakiety spalił się jak najprędzej w atmosferze ziemi w przewidywalnym miejscu. Oficjalnie wynika to z chęci ograniczenia „kosmicznego śmiecia”, nieoficjalnie ze strachu przed szpiegowskimi satelitami które mogły by zbliżyć się do bezwładnego drugiego stopnia i np. wyciągnąć z niego jakieś ważne dane (np. kody do systemu samozniszczenia).
Delta IV startuje dziś w bardzo widowiskowej konfiguracji – Medium +(5,4) – czyli pięciometrowa osłona ładunku i cztery silniki na paliwo stałe. Myślę że wybiorę się na plażę zobaczyć ten start i zrobić jak zwykle zdjęcie z długim czasem naświetlania.
