Tak, jestem na stanowisku ale rakieta jakoś znowu nie chce lecieć. Jakieś wrogie łódki wlazły na obszar zabroniony.
OK. Mam dość tych startów. Jutro nie jadę.
Dotarłem do domu i mogę w spokoju napisać co o tym myślę. Jedno słowo sie ciśnie na usta – tragikomedia.
Wszystko szło tak dobrze – pogoda idealna, tlen zimny, żadnych problemów technicznych. Wszyscy zebrani pod wieżą byli pewni ze poleci. I 90 sekund przed startem HOLD! Cholerny statek – niestety bardzo daleko od lądu – na obszarze zabronionym na którym miał spaść 1 stopień. US Coast Guard próbowało sie skontaktować ze statkiem ale nie odpowiadał. Wysłano helikopter ale nawet z maksymalną prędkością dotarcie na miejsce zajelo mu chwile. Na NSF pojawiła sie informacja ze jest scrub. Zebrałem wszystko i ruszyłem do domu. Jadę i widzę ze nikt nie jedzie oprócz mnie – wszyscy nadal czekają. Sprawdziłem NSF a tam odliczanie – T-6! Zakręt i zaparkowałem w jakimś idiotycznym miejscu, rozstawiłem statyw i czekam. I znowu nic! Tym razem okazało sie ze przez te 40 minut czekania tlen tak sie zagrzał ze po uruchomieniu silnik nie osiagnął pełnego ciągu i komputer go wyłączył. Elon coś wspominał także o bąblu z Helu który spowodował za niski ciąg. Okazało sie ze w czasie kiedy jechałem SpaceX postanowił zaryzykować i rozpocząć odliczanie z nadzieją ze statek wyjdzie ze strefy zabronionej. Wyszedł na 2 minuty przed wiec gdyby nie za gorący tlen i helowe bąbelki to by był start. Jednak jakieś 20 minut po pierwszym przerwaniu odliczania rakieta dosłownie rzygnęła tlenem z odpowietrzania – widać było wyraźnie ze jest za ciepły i ze nic ze startu juz nie bedzie. Ciekawe co dalej – z jednej strony jest plan startu jutro. Z drugiej silniki były dziś uruchomione na sekundę – wypadało by je wziąć do hangaru i sprawdzić boroskopem. Ciekawe co SpaceX wymyśli.
Edycja – oglądam film z tego drugiego abortu i mam spore przypuszczenia ze bedzie potrzeba powrotu do hangaru. Tam był spory pożar po zatrzymaniu silników – i to pomimo Niagary wody lejącej sie z spryskiwaczy. Ciekawe czy niczego nie uszkodził? Nadmiar kerozyny jest oczekiwany – lepiej wyłączyć silniki przez najpierw odcięcie dopływu ciekłego tlenu niz kerozyny – spalanie kerozyny w nadmiarze tlenu jest wyjątkowo niewskazane. Wiec sporo kerozyny sie leje podczas awaryjnego wyłączenia silników. Jednak spory pożar pod rakietą wypełnioną ciekłym tlenem to nic dobrego.
Edycja 2 – statek który wszedł w obszar zabroniony był wielokrotnie ostrzegany o tym żeby w ten obszar nie wchodził ale jako ze to wody międzynarodowe to miał te ograniczenia w przysłowiowym wydechu. 90 sekund zabrakło. SpaceX ostatnio po prostu nie ma szczęścia. (Nie wierze w szczescie ale wiem ze niektórzy czytelnicy wierzą wiec podrzucam taka interpretacje).
Edycja 3 – po dzisiejszym fiasku wiemy ze SpaceX nie ma juz okienek startowych. Start musi nastąpić na początku okienka – nawet jeden hold powoduje ze tlen jest za gorący i nie ma szans na powtórny start.
Edycja 4 – nie leci jutro (poniedziałek). Najwcześniej we wtorek ale to tez niepewne.