Dopiero początek kwietnia

A SpaceX wystrzelił już 10 ładunków w kosmos. Z jednej strony to duży sukces ale z drugiej spore obciążenie finansowe dla firmy bo większość tych lotów była „inwestycyjnych” – SpaceX sam za nie zapłacił. Komercyjny w 100% był jeden – Turksat 5A w styczniu. Był też jeden lot na którym pewnie SpaceX wyszedł na zero albo z niewielką stratą – misja wysyłająca na orbitę małe satelity.

Jak nie patrzyć to każda misja Staelink kosztuje SpaceX kilkadziesiąt milionów $. Bo satelity, drugi stopień + jednak pierwsze stopnie niezniszczalne nie są i czasem jakiś nie wyląduje a czasem wyląduje ale już do następnego lotu się nie nadaje.

Ciekaw kiedy firma będzie musiała zrobić następną rundę finansowania? Bo pali pieniądze jak narkoman marychę. Tak, gotowa konstelacja Starlink powinna znosić złote jaja. Tak, Starship jak już w końcu będzie latał na orbitę kompletnie zmieni rachunek ekonomiczny i zmonopolizuje rynek. Ale zanim to nastąpi to firma musi spalić następne miliardy. Miejmy nadzieję że będą chętni na pożyczenie tego.

Marek Cyzio Opublikowane przez: