Dosłownie sadyzm

Atlas V jedzie na platformę (zdjęcie (C) Pat Corkey/ULA)

Dziś w nocy startuje Atlas V z satelitą AEHF 3. O 3:04 nad ranem! W czasie najlepszego snu! Nie, chyba się nie skuszę i nie pojadę obserwować tego startu – taka nieludzka godzina mi zupełnie nie odpowiada. Ale za to może spod domu zrobię zdjęcie? Zobaczymy…

Atlas V startuje w dość widowiskowej konfiiguracji – z trzema rakietami pomocniczymi = będzie jasno i dużo dymu.

Satelita AEHF 3 to trzeci z serii komunikacyjnych satelitów wojskowych które są specjalnie przygotowane do przetrwania globalnej wojny atomowej – ich zadaniem jest utrzymanie możliwości komunikacji różnych sił zbrojnych na świecie (w kosztach partycypuje Kanada, UK i Holandia). Satelity są zdolne do śledzenia stacji naziemnych wąskimi wiązkami radiowymi, do komunikacji na „skaczących” częstotliwościach (częstotliwość zmienia się zgodnie z pseudoprzypadkowym algorytmem), umieją także bronić się przed zakłócaniem. Satelity na orbicie komunikują się ze sobą bezpośrednio, bez pomocy stacji naziemnych.

Do tej pory wystrzelono dwa satelity AEHF – jeden 14 sierpnia 2010 a drugi 4 maja 2012. W kolejce pozostaje cztery następne.

Edycja – obudziłem się w nocy, sprawdziłem że start jest przełożony i że za oknem pada i poszedłem spać mając nadzieję że pogoda nie pozwoli na start. Myliłem się, rakieta poleciała o 4:10 AM.

Marek Cyzio Opublikowane przez: