Druga młodość Starlinera

Wg. plotek NASA dostała dyrektywę by za wszelką cenę osiągnąć gotowość operacyjną Starlinera. Następny lot planowany jest na styczeń i jeszcze nie wiadomo czy będzie to lot załogowy czy towarowy ale prawie na pewno Boeing dostanie dodatkową kasę na ten lot.

Podobną dyrektywę dostał Bezos – mają jak najprędzej uruchomić New Glenn. NASA zgłosiła się także do RocketLab i Stoke Space z prośbą o przyspieszenie prac nad ich rakietami. Także Sierra Space miała kontakt z NASA w sprawie przyspieszenia prac nad Dream Chaser. Co ciekawe NASA podobno poważnie bierze pod uwagę plan zapłacenia Sierra Nevada za zbudowanie załogowej wersji kapsuły.

Szantażując wycofaniem z użycia Dragona, Musk popełnił chyba najbardziej kosztowny ze swoich błędów. Błąd który będzie miał konsekwencje na lata. Dopóki Musk ma cokolwiek do gadania w SpaceX, dopóty żadna agencja rządowa nie będzie chciała mieć nic wspólnego z tą firmą. I to nie tylko za Trumpa.

Na szczęście SpaceX jest się w stanie utrzymać bez kontraktów rządowych choć stanowią one pokaźny fragment dochodów firmy. Ich utrata nie zbankrutuje SpaceX ale zmusi do znaczącego ograniczenia wydatków. A to było by katastrofą planów Muska kolonizacji Marsa.

Szkoda mi SpaceX – wygląda że najlepsze lata są za tą firmą. Ale to było nieuniknione. Nikt nie pozostaje na szczycie na zawsze co np. pokazała nam Świątek.

Marek Cyzio Opublikowane przez: