Przyszły tydzień zapowiada się ciekawie – najpierw we wtorek o 17:44 ma polecieć Atlas V z satelitą CLIO a następnie w sobotę nad ranem o 2:16 ma polecieć Falcon 9 z misją CRS-4. Mam nadzieję zobaczyć oba starty – na Atlasa bym się najchętniej wybrał na Playalinda Beach, natomiast SpaceX mam zamiar sfotografować z plaży.
O satelicie CLIO nie wiadomo nic – nie wiadomo nawet dla której z rządowych agencji jest on wystrzeliwany. Jedyne co wiadomo to to, że będzie się poruszał po raczej dziwnej orbicie – dane wskazują na to że trafi na kołową orbitę na wysokości podobnej (choć nieco niższej) od satelitów GPS, ale o znacznie mniejszej inklinacji. Jaki jest cel tego satelity?
Edycja – bóg obserwowania satelitów, Ted Molczan się wypowiedział, jego zdaniem satelita leci na orbitę geostacjonarną i najprawdopodobniej jest podobny do satelity PAN wystrzelonego we wrześniu 2009. Satelita ten też jest ściśle tajny i nie wiadomo oficjalnie co on tam na orbicie robi. Ciekawostką jest to że będąc na orbicie geostacjonarnej, PAN dość często (8 razy) zmieniał swoją pozycję na tej orbicie co jest bardzo nietypowe dla satelitów geostacjonarnych. PAN obecnie wisi nad Afryką Wschodnią.