Takie drobiazgi – po pierwsze ruszył montaż F-35 we Włoszech. Pierwszy, gotowy F-35 ma wyjechać z fabryki już w pierwszym kwartale 2015 roku. Włosi zainwestowali spore pieniądze w linię montażową F-35 z nadzieją że wiele europejskich krajów kupi ten samolot. Jak na razie wygląda na to że utopili pieniądze, ale to się jeszcze może zmienić. Na szczęście fabryka jest tak zorganizowana że można ją przestawić na serwisowanie i naprawy F-35 w przyszłości.
A druga nowość to to że Chiny są zdecydowanie niezadowolone z informacji o F-35 które im się udało ukraść z USA i robią co mogą by ukraść więcej. Tym razem jakiś chińczyk próbował przemycić materiały opisujące proces produkcji wysoko wytrzymałego tytanu niezbędnego do produkcji silników F-135. Czytelnicy pewnie pamiętają pojawienie się „chińskiego” F-35, który wygląda fajnie, ale używa dwóch antycznych, rosyjskich silników. Pomimo wielu lat kradnięcia informacji jak tylko się da, Chiny nadal nie są w stanie wyprodukować porządnego silnika.