Dziś następny start rakiety Alpha firmy Firefly Aerospace. Albo i nie bo pogoda kiepska (tylko 30% szans na udaną pogodę). okienko startowe otwiera się o 9:18 czasu kalifornijskiego czyli 18:18 w Polsce. Ciekawe czy poleci i czy osiągnie orbitę? To czwarty lot tej rakiety. Pierwszy się nie udał – zaraz po starcie wysiadł jeden z silników, rakieta nadal się wznosiła ale przy zbliżaniu się do granicy dźwięku straciła stabilność i zadziałał system samozniszczenia. Drugi lot był trochę bardziej udany – rakieta wyniosła ładunki na orbitę, jednak trochę za niską i wszystkie satelity wróciły na ziemię po mniej więcej tygodniu. Trzeci lot był w pełni udany – nie tylko ze osiągnięto właściwą orbitę ale i drugi stopień uruchomił się po raz drugi i usunął z orbity.
W sumie trudno powiedzieć czy firmie uda się przetrwać nawet jeżeli ten start będzie udany. Konkurencja jest spora, a rakieta Alpha jest jednorazowa = kosztowna. Presja cenowa ze strony SpaceX i misji Transporter utrudnia zbudowanie business case. Do tego mamy na rynku RocketLab i ich Electron (tyle że udźwig tej rakiety jest minimalny) a na horyzoncie widać New Glenn i walkę cenową pomiędzy SpaceX a Blue Origin.