Wszelkie „mainstream” media od paru dni rozpisują się o tym jak to SpaceX właśnie wystrzelił misję ratunkową by sprowadzić z orbity astronautów Boeinga i jak to oni wrócą właśnie wysłaną kapsułą. Czytam to i zęby mi zgrzytają. Nawet w polskich mediach to widzę, choć część na szczęście zauważa że astronauci wrócą kapsułą Crew-9 bez wyjaśniania kiedy i w jaki magiczny sposób ona pojawiła się na ISS. Oczywiście Fox News tłumaczy że to tylko dzięki Trump/Musk udaje się ściągnąć astronautów tak szybko, gdyby nie interwencja Trumpa to zostali by na ISS na zawsze albo i dłużej. Nikt nie wspomina xshita Muska o tym że trzeba zdeorbitować ISS (z astronautami w środku?).
Czy naprawdę nie da się napisać prawdy? Że to normalna zmiana załogi? I że astronauci Boeinga mają kapsułę do powrotu na ziemię od wielu miesięcy i gdyby zaszła konieczność ich powrotu, to mogli byli już dawno wrócić?