Po pobycie w Miami, El Galeon przypłynął do Port Canaveral. Jako że w naszej małej mieścinie nic się zwykle nie dzieje, to pojawienie się takiego statku wzbudziło spore zainteresowanie – znacznie większe niż w Miami. Nie wypadało więc nie wybrać się go zobaczyć!
Sam galeon jest bardzo piękny, chodząc po nim można sobie wyobrazić życie żeglarzy za czasów Krzysztofa Kolumba. Statek nie jest duży, na samą myśl że trzeba by na czymś takim przemierzyć Atlantyk, robi mi się słabo.
Niestety pogoda troszkę nie dopisała wczoraj – jak wchodziliśmy na statek, to było jeszcze ładnie, ale zaraz potem nadciągnęła ciężka chmura i lunęło tak jak to potrafi na Florydzie. W związku z czym zdjęcia szaro-bure.
El Galeon w Port Canaveral
Na pokładzie El Galeon a w tle dwa statki wycieczkowe
Maszt
Kotwice
Uzbrojenie
Pod pokładem
Za czasów Kolumba znudzeni marynarze mieli salę kinową