Elon jak zwykle przesadza

Elon wczoraj zatweetował że są gotowi do startu i że tylko czekają na FAA. Oczywiście jak zwykle przesadził. Rakieta wcale nie jest gotowa do startu. Najpierw czeka ją WDR – pełne tankowanie i odliczanie do momentu kilka sekund przed odpaleniem silników. Potem trzeba będzie zdjąć S25 z B9 i w obu zainstalować ładunki wybuchowe. Następnie znowu poskładać całość. I dopiero wtedy będzie można mówić że czeka się na FAA.

FAA nie wyda zgody na start dopóki rakieta nie będzie gotowa = z zainstalowanymi ładunkami, stojąca na platformie itp. A to myślę że najwcześniej za tydzień. Dlatego spodziewam się startu gdzieś w okolicach 18-19 września.

A poza tym to podobno SpaceX zmieniło jednak znacznie bardziej radykalnie profil lotu F9. Jak dotąd lot z powrotem na platformę miał mniej-więcej taki profil:

Boostback burn niwelował poziomą składową prędkości a jednocześnie dawał boosterowi spory kop do góry, tak by szybując sobie bezwładnie w kosmosie było wystarczająco czasu na obrócenie się Ziemi pod nim i dogonienie go przez platformę startową. Jednak to że booster wznosił się na sporą wysokość powodowało że przy powtórnym wejściu w atmosferę miał on sporą prędkość i trzeba było robić długi reentry burn.

Ktoś chyba policzył i wyszło że można inaczej. Zamiast niwelować tylko poziomą składową prędkości i dawać rakiecie kopa do góry, może lepiej dać jej trochę większego kopa w kierunku platformy kosztem troszkę mniejszej wysokości? Dzięki temu lądowanie jest o kilka sekund wcześniej, a reentry burn może być znacznie krótszy bo prędkość wejścia w atmosferę jest znacząco mniejsza.

Marek Cyzio Opublikowane przez: